Z Kolegium Starowiejskim związanych jest wiele postaci, znanych z ich wyjątkowej osobowości, świętości czy pracy duszpasterskiej. Są wśród nich równiem kandydacji na ołtarze.
o. Karol Antoniewicz SJ (1807-1852)
Urodził się 6 listopada 1807 r. we Lwowie w rodzinie ormiańskiej. Niższe klasy kursu retoryki i filozofii odbył prywatnie, natomiast studia prawnicze ukończył na Uniwersytecie Lwowskim w 1827 r. Po studiach podróżował po Europie. Zwiedził Wiedeń, Kraków, Karpaty, Mołdawię… Z tego okresu pochodzą jego pierwsze utwory poetyckie. Brał czynny udział w powstaniu listopadowym. W 1832 roku zawarł związek małżeński z Zofią Nikorowiczówną. Śmierć kolejno pięciorga dzieci i żony upewniły go w przekonaniu o jego przeznaczeniu do stanu kapłańskiego. W roku 1839 udał się do Starej Wsi z zamiarem wstąpienia do Towarzystwa Jezusowego.
Nowicjat rozpoczął we wrześniu tego samego roku. Przeżycia ze swojego nowicjatu, atmosferę kolegium starowiejskiego, pierwsze uczucia i myśli opisuje w swoich Wspomnieniach z życia zakonnego. Z tego starowiejskiego okresu pochodzi wiele wierszy, tak o treści religijnej jak i okolicznościowych. Jest to już poezja dojrzalsza, bogatsza i głębsza. Tu powstały kolędy, które układał i śpiewał ze współbraćmi zakonnymi i które z czasem przejęła cała Polska.
Klimat starowiejskiego sanktuarium, piękno krajobrazu, a wreszcie osobiste nabożeństwo Karola do Matki Bożej, zrodziły cykl wierszy i pieśni ku czci Maryi, zebranych w tomiku Wianeczek majowy. Niektóre z nich, jak: Chwalcie łąki umajone, Jest ta myśl błoga, Nie opuszczaj nas są znane i śpiewane w całym kraju. Karol zakończył nowicjat we wrześniu 1841 roku i opuszczając Starą Wieś udał się do Tarnopola na studia filozoficzne. Tam zetknął się z o. Józefem Franzelinem SI, późniejszym sławnym teologiem i kardynałem, który wówczas wykładał gramatykę w tarnopolskim kolegium. Później studiował jeszcze teologię w Nowym Sączu.
Po ukończeniu studiów i otrzymaniu święceń kapłańskich w 1844 roku od dał cię całkowicie pracy kaznodziejskiej Swoje pierwsze kazanie wygłosił z okazji założenia Bractwa Wstrzemięźliwości w Nowym Sączu i do końca życia był głośnym propagatorem trzeźwości. Pierwszym terenem jego działalności apostolskiej była Galicja. W roku 1846 ojciec Antoniewicz odbył około 15. misji na jej terenie, wygłosiwszy przeszło 200 kazań. Jego praca okazała się nadzwyczaj owocna i rozsławiła imię jezuity na cały kraj a także poza granice ziem polskich.
W roku 1847 odbył trzecią probację w Tarnopolu, a po jej zakończeniu za mieszkał we Lwowie przy konwikcie św. Mikołaja. Rozwijał tu pracę kaznodziejską a jego mowy przyciągały tłumy słuchaczy. Działalność Jezuitów na ziemiach galicyjskich przerwał dekret banicyjny z roki 1848. W pierwszych dniach lipca o. Karol opuścił Lwów i rozpoczął okres tułaczki. Od 1850 r. przebywał w Krakowie. Miasto było w tym czasie niszczone przez szalejący pożar. Zdobył sobie serca krakowian swoimi kazaniami i nabożeństwami. Przyczynił się w dużym stopniu do podbudowania zdesperowanych mieszczan i szybkiej odbudowy zniszczonych domów i kościołów.
Rok później o. Antoniewicz był już na Śląsku, a w roku 1852 na ziemiach poznańskich. Z poświęceniem pracował wśród chorych na cholerę i sam zaraziwszy się zmarł w Obrze 14 listopada 1852 roku. Wdzięczni Wielkopolanie wystawili wielkiemu patriocie pomnik w Obrze, a rodacy – pamiątkową kaplicę w Skwarzawie.
bł. o. Jan Beyzym SJ (1850-1912)
Przyszedł na świat 15 maja 1850 w Beyzymach na Wołyniu, jako dziecko szlachty. Jego ojciec brał udział w powstaniu styczniowym i w związku z tym nigdy nie mógł powrócić do domu znajdującego się na terenie Rosji. Obowiązek wychowania dzieci spoczął na samotnej matce. Ze swoim ojcem Jan spotkał się dopiero w 1872 roku. Od dzieciństwa marzył Jan o kapłaństwie, chciał zostać kapłanem diecezjalnym by móc pracować na Wołyniu lub Podolu. Za radą swojego ojca po ukończeniu gimnazjum w Kijowie wyjechał do Starej Wsi gdzie prowincjał Franciszek Kautny przyjął go w grudniu 1872 roku do nowicjatu. Mistrzem nowicjuszów był w tym czasie o. Henryk Jackowski SI. Żywił on szczególny kult do Matki Boskiej i starał się go zaszczepić swoim wychowankom. Cześć dla Maryi utrwaliła się u Jana Beyzyma szczególnie w czasie koronacji obrazu Matki Boskiej Starowiejskiej. Przebywał od w kolegium do 1877 roku gdyż obywał tu jeszcze studia humanistyczne i filozoficzne.
Znamiennym w biografii ojca Beyzyma jest rok 1873 kiedy wybuchła w Galicji cholera, a on był jednym z nowicjuszy przeznaczonych do opiekowania się chorymi. Może właśnie wtedy – gdy mógł z bliska obserwować, jak chory człowiek jest zależny od dobrej woli innych ludzi – odczuł, jak bardzo jest potrzebny tym biedakom. Zdawał sobie sprawę również z tego, że mógł być im pomocny w podwójny sposób: mógł przecież leczyć ich dusze, udzielać im pociechy duchowej, oraz łagodzić ich cierpienia fizyczne. W Tarnopolu odbył roczny staż duszpasterski, w czasie którego był wychowawcą młodzieży.
W 1897 r. rozpoczął studia teologiczne w Krakowie. Tam też cztery lata później przyjął święcenia kapłańskie z rąk bpa Albina Dunajewskiego. Następnie wrócił do Tarnopola, gdzie pełnił obowiązki prefekta młodzieży konwiktowej. W 1886 roku złożył ostatnie śluby, a rok później przeniósł się z konwiktem do Chyrowa. Po dziesięciu latach pracy poprosił o skierowanie na misje do Indii do pracy z trędowatymi. Z powodu nieznajomości języka angielskiego i niesprzyjającego klimatu skierowano go na Madagaskar, gdzie miał pracować wśród francuskich jezuitów – misjonarzy.
Od samego początku ojca Beyzyma na Madagaskarze jako jedyny zamieszkiwał z trędowatymi, budząc tym samym zdziwienie i nieprzychylność współbraci. Polak wiedział, że chorzy cierpieli nie tylko z powodu bólu fizycznego, który niósł trąd, ale również z powodu skazania na izolację. Postanowił więc zamieszkać i żyć razem z nimi, dzięki czemu pozyskał sobie ich wdzięczność i wielki szacunek.
Wkrótce rozpoczął starania o budowę szpitala. Pieniądze na ten cel otrzymywał od Polaków. Prowadził korespondencję z redakcjami katolickich czasopism w Polsce, ich czytelnicy wspierali finansowo przedsięwzięcie misjonarza. Wiele problemów przysporzyli Beyzymowi jego francuscy współbracia i kolonialiści nie chcąc wydać zezwolenia na budowę. Po wielu trudach udało się jednak ten cel zrealizować. Szpital pod wezwaniem MB Częstochowskiej otwarto w roku 1911. Pielęgniarkami zostały siostry św. Józefa z Cluny. Po zrealizowaniu tego dzieła ojciec Jan nadal z wielkim zaangażowaniem niósł pociechę cierpiącym mimo wielu oporów ze strony przełożonych. W roku 1912 zachorował na febrę i zmarł po dwumiesięcznej chorobie. Ojciec Jan Beyzym został beatyfikowany przez Jana Pawła II 18 sierpnia 2002 roku.
Jego doczesne szczątki spoczywają w Bazylice NSPJ oo. Jezuitów w Krakowie przy ul. Kopernika.
o. Wojciech Maria Baudiss SJ (1842-1926
Urodził się 14 kwietnia 1842 roku w Bojanie na Bukowinie. Początkowo uczył się we Lwowie i usługiwał jako ministrant w jezuickim kościele p.w. śś. Piotra i Pawła, gdzie nawiązał serdeczną przyjaźń z zakrystianem, bratem Janem Nemeczkiem. Często go odwiedzał i razem rozczytywali się w książkach religijnych i odmawiali wspólnie różaniec oraz inne modlitwy przed Najświętszym Sakramentem.
Wojciech wstąpił do zakonu jezuitów w roku 1856. Nowicjat odbył w Baumgartenbergu w Austrii. Po ukończeniu nauk humanistycznych w Starej Wsi, przez pięć lat pracował nad wychowaniem i wykształceniem młodzieży w konwikcie tarnopolskim, gdzie wydoskonalił się na doskonałego pedagoga i profesora. Teologię studiował w Krakowie, a w roku 1871 otrzymał świecenie kapłańskie w Katedrze Wawelskiej. Przez pierwsze 11 lat swojego kapłaństwa pracował w Starej Wsi jako profesor nauk humanistycznych i mistrz nowicjuszów.
Od roku 1884 przez 18 lat pracował nad reformą zakonu Bazylianów. Przebywał przeważnie w klasztorze w Dobromilu, gdzie był przełożonym, profesorem i mistrzem nowicjuszów. Pragnąc z większym pożytkiem pracować nad odrodzeniem duchowieństwa i ludu ukraińskiego nosił się z myślą przejścia na obrządek wschodni. Od roku 1905 był rektorem seminarium duchownego w Jassach, w Rumunii, a od 1906 r. przez dwa lata rządził z wielkim taktem i roztropnością prowincją galicyjską jezuitów.
W czasie pierwszej wojny światowej w Chyrowie opiekował się rannymi żołnierzami austriackimi. Od roku 1915 aż do śmierci był kapelanem sióstr służebniczek w Starej Wsi i uczył kleryków zakonnych języka francuskiego. Przez całe życie odznaczał się wielką pracowitością, pokorą i gorliwością o zbawienie dusz. Posiadał głębokie nabożeństwo do Najświętszego Serca Pana Jezusa, Matki Bożej i św. Józefa.
Zmarł 25 kwietnia 1926 roku w Starej Wsi. Jego proces informacyjny został otwarty w Rzymie 22 listopada 1971 r.
Po rozpoczęciu procesu beatyfikacyjnego przeniesiono jego szczątki ze starowiejskiego cmentarza do krypty przygotowanej w bazylice oo. Jezuitów.
Urodził się 15 kwietnia 1816 roku w miasteczku Aldein w Tyrolu. Po ukończeniu nauk gimnazjalnych u franciszkanów w Bolzano, wstąpił do Towarzystwa Jezusowego w 1834 r. i odbył nowicjat w Grazu. W 1836 roku został wysłany do Starej Wsi i służył tu swoje pierwsze śluby zakonne a później przez dwa lata studiował retorykę. Podczas tego pobytu w starowiejskim kolegium, przy sanktuarium maryjnym, Franzelin napisał wiersz ku czci Najświętszej Maryi Panny, który wygłosił podczas renowacji swoich ślubów zakonnych w styczniu 1837 roku. W latach 1838-1840 studiował filozofię i język polski w Tarnopolu, a dalsze trzy lata nauczał gramatyki w tamtejszym kolegium.
W 1845 r. wyjechał do Rzymu i studiował teologię na Uniwersytecie Gregoriańskim u sławnych profesorów, jezuitów Jana Peronne i Karola Passaglii. Studia teologiczne ukończył w Lowanium i w roku 1849 przyjął święcenia kapłańskie w Le Puys. Po powrocie do Rzymu w roku 1850 wykładał języki orientalne w Kolegium Rzymskim a w latach 1853-1857 był też prefektem i spowiednikiem studentów w Kolegium Niemieckim. W roku 1857 objął ojciec Franzelin katedrę teologii dogmatycznej na Uniwersytecie Gregoriańskim i wykładał przez blisko 20 lat – do roku 1876, kiedy to na konsystorzu papież Pius IX mianował go kardynałem.
W ciągu dziesięciu lat kardynalstwa pracował owocnie w sześciu kongregacjach rzymskich, nie przestając pisać do ostatnich dni życia. Jego dzieła odznaczają się wielką znajomością Ojców Kościoła, Pisma Świętego i literatury teologicznej stawiając kardynał Franzelina w rzędzie najwybitniejszych teologów. W roku 1877 kard. Franzelin popierał w Stolicy Apostolskiej starania o koronację cudownego obrazu Matki Bożej Starowiejskiej, które zostały szybko i pomyślnie załatwione. Zmarł w Rzymie 11 grudnia 1886 roku.
o. Władysław Gurgacz SJ (1914-1949)
Urodził się 2 kwietnia 1914 roku w Jabłonicy Polskiej k. Krosna. Wstąpił do Towarzystwa Jezusowego 4 sierpnia 1931 roku. Jedenaście lat później, po studiach zakonnych otrzymał święcenia kapłańskie w kaplicy Matki Bożej Królowej Polski na Jasnej Górze z rąk bpa Teodora Kubiny. Młody, gorliwy, palący się do pracy duszpasterskiej 35. letni kapłan o głębokim życiu duchowym i wielkiej wrażliwości artystycznej namalował w 1943 r. w swojej rodzinnej miejscowości wizerunek Chrystusa dźwigającego krzyż. Nie zdawał sobie sprawy, że ten krzyż tak szybko stanie się jego udziałem. Później namalował jeszcze wiele obrazów, od których uderza ciepło i piękno przedstawianych postaci. Jako młody kapłan posługiwał na willi oo. Jezuitów w Starej Wsi, był kapelanem szpitala w Gorlicach i sióstr służebniczek w krynicy.
W roku 1948 występuje jako kapelan antykomunistycznego oddziału zbrojeniowego, otrzymując z kurii prymasowskiej jurysdykcję na cały kraj. Jako duszpasterz usiłował żołnierzom podziemia wytłumaczyć bezsens walki w ówczesnych warunkach. Organizacji podziemnych jednak nie rozwiązano, nie chciał więc pozostawić jej bez moralnego wsparcia. Przyjął pseudonim „Sem”, ale współtowarzysze woleli nazywać go „Ojcem”.
W tym też roku został aresztowany przez władze bezpieczeństwa. Po procesie pokazowym w Krakowie, wyrokiem z 13 sierpnia 1949 roku został skazany wraz z towarzyszami na karę śmierci i na utratę praw obywatelskich i honorowych na zawsze za rzekomy udział w antypaństwowej organizacji. Dla ratowania zakonu przed represjami został fikcyjnie dymisjonowany z zakonu. Został rozstrzelany w więzieniu przy ul. Montelupich 14 września 1949 roku w uroczystość podwyższenia Krzyża Świętego. Spoczął na cmentarzu Rakowieckim.
o. Henryk Jackowski SJ (1834-1905)
Urodził się 8 sierpnia 1834 r. w rodzinnym majątku w Jabłonowie w Prusach Zachodnich. Nauki gimnazjalne rozpoczął Braniewie, a ukończył w Gdańsku, uwieńczając je zdobyciem matury w marcu 1853 roku. Następnie studiował prawo najpierw na uniwersytecie berlińskim a później wrocławskim. Czując jednak powołanie do stanu duchownego udał się do Rzymu i w latach 1856-1857 słuchał wykładów z teologii, filozofii i historii Kościoła w Kolegium Rzymskim.
Po powrocie do Polski wstąpił do Seminarium Diecezjalnego w Pelplinie, gdzie ukończył studia i otrzymał w kwietniu 1860 r. święcenia kapłańskie. W tym samym roku arcybiskup warszawski, Antoni Fijałkowski mianował go kanonikiem honorowym kolegiaty w Łowiczu. Po otrzymaniu pozwolenia od ojca, zrzekł się godności i urzeczywistnił pierwotne marzenie wstąpienia do Towarzystwa.
Do Starej Wsi przybył w styczniu 1862 roku. Jako nowicjusz ks. Jackowski był już pomocnikiem ówczesnego proboszcza starowiejskiego, ojca Teofila Baczyńskiego, brał też udział w misjach ludowych. Po ukończeniu nowicjatu pozostał w Starej Wsi, gdzie był wikarym i kaznodzieją, a później, do września 1865 r. – socjuszem magistra nowicjatu.
W tym samym roku przeniósł się do Śremu, gdzie zasłynął jak wybitny kaznodzieja, a jako superior zorganizował misjonarzy i przyczynił się rozwoju misji jezuickich i rekolekcji duchowych. Sam Jackowski podczas pobytu w Śremie przeprowadził 32 misje.
Ojciec Henryk powrócił do Starej Wsi w roku 1870, by objąć urząd socjusza i ojca duchownego scholastyków. Rok później ojciec generał Piotr Beckx mianował go rektorem kolegium i magistrem nowicjuszy. Swoją oddaną pracą na stanowisku rektora sprawił, iż mało znana dotąd Stara Wieś ze swym sanktuarium Matki Bożej, stała się prężnym ośrodkiem ruchu religijnego i życia katolickiego, znanym w całym kraju. Założył m.in. bractwo Dobrej Śmierci, zorganizował pielgrzymki i nabożeństwa w intencjach Ojca Świętego. Organizował rekolekcje dla księży diecezjalnych, miał też duży udział w założeniu Stowarzyszeni; Kapłanów p.w. „Dobrego Pasterza”. Za prowadził także rekolekcje dla inteligencji.
Ostatnim i najgłośniejszym dziełem Jackowskiego jako rektora kolegium Starej Wsi było doprowadzenie do koronacji dolnej części obrazu Zaśnięcia i Wniebowzięcia MB. Wydarzenie to odbiło i głośnym echem, ożywiając ducha katolickiego w całym kraju, a poprzez udział (duchowieństwa greckiego i ormiańskie była poważnym krokiem na drodze umocnienia więziami między trzema obrządkami.
W grudniu tego samego roku Jackowski opuścił Starą Wieś. W przebraniu kupieckim przedostał się na Podole by ratować prześladowanych unitów stał jednak rozpoznany i spędził pół roku w Siedleckim więzieniu. Po opuszczeniu więzienia objął urząd rektora gimnazjum krakowskiego, a w latach 1881-1887 sprawował urząd przełożonego prowincji galicyjskiej. W tym czasie dokonał reformy zakonu bazylianów, otworzył misję w Mołdawii, zainicjował wydawnictwo Misji Katolickich, Roczników Rozkrzewiana i Przeglądu Powszechnego. Ojciec Jackowski rozpoczął też budowę zakładu; naukowo-wychowawczego w Chyrowie którego sam był pierwszym rektorem. Później był jeszcze superiorem w Krakowie u św. Barbary, i we Lwowie. Zmarł 1905 r. w Chyrowie.[/learn_more]
o. Adam kard. Kozłowiecki SJ (1911-2007)
Adam Kozłowiecki urodził się 1 kwietnia 1911 roku w Hucie Komorowskiej koło Kolbuszowej, jako syn Adama i Marii z Janochów. Nauki początkowe pobierał w domu rodzinnym. W latach 1921 – 1925 uczęszczał do Zakładu Naukowo-Wychowawczego św. Józefa w Chyrowie prowadzonego przez Jezuitów, a następnie kształcił się w Gimnazjum św. Marii Magdaleny w Poznaniu. Po maturze, 30 lipca 1929 r. wstąpił do Towarzystwa Jezusowego. Dwuletni nowicjat odbył w Starej Wsi, a następnie studiował w Krakowie na Wydziale Filozoficznym Towarzystwa Jezusowego. Przez rok odbywał staż duszpasterski w konwikcie chyrowskim jako wychowawca młodzieży, po czym kontynuował studia na Wydziale Teologicznym Bobolanum w Lublinie. Tam też 24 czerwca 1937 roku został wyświęcony na kapłana.
Na początku II wojny światowej wraz z 24. współbraćmi zakonnymi został aresztowany przez gestapo w kolegium jezuickim w Krakowie. Przebywał w więzieniu przy ul. Montelupich i w Wiśniczu, a następnie w obozach koncentracyjnych w Oświęcimiu (nr obozowy 1006) i w Dachau. Bolesne przeżycia tego okresu, a także niezwykłe doświadczenia duchowe opisał w książce Ucisk i strapienie. Pamiętnik więźnia 1939-1945. opublikowanej w 1967 roku.
Po wojnie przyjął propozycję wikariusza generalnego i zdecydował się wyjechać na misje do Rodezji Północnej (obecnie Zambia), gdzie pracowali polscy jezuici. Droga na Czarny Ląd wiodła przez Rzym, gdzie 15 sierpnia 1945 r. w kościele Il Gesu, o. Adam złożył ostatnie śluby zakonne. Do Rodezji Północnej przybył wiosną następnego roku. Rozwinął ożywioną działalność wśród młodzieży, szczególnie na polu szkolnictwa w regionie Kasisi. Tam też przez dwa lata pełnił obowiązki przełożonego domu zakonnego. Kiedy w 1950 roku Stolica Apostolska podniosłą prefekturę Lusaki do rangi wikariatu, jego pierwszym administratorem apostolskim został mianowany o. Adam Kozłowiecki.
Z gorliwością zabrał się do pracy, odwiedzając parafie i placówki misyjne w miasteczkach i w buszu oraz nawiązując osobiste kontakty z misjonarzami, Wzrost Kościoła na terenach misyjnych sprawił, że Pius XII obdarzył o. Kozłowieckiego godnością biskupią oraz mianował wikariuszem apostolskim. Konsekracja pierwszego biskupa Lusaki odbyła się 11 września 1955 roku. Cztery lata po tym wydarzeniu papież Jan XXIII utworzył na tych ziemiach pełną strukturę kościelną. Hierarcha Lusaki został podniesiony do godności arcybiskupa metropolity, stając się głową tamtejszego Kościoła władną sześcioma diecezjami. Ojciec Kozłowiecki stawał odważnie w obronie równości rasowej i sprawiedliwości.
Wraz z innymi misjonarzami odegrał znaczną rolę w doprowadzeniu kraju do pełnej niepodległości, proklamowanej 24 października 1964 roku. Jako gorliwy pasterz Kościoła zambijskiego dał się poznać biskupom wielu krajów w czasie II Soboru Watykańskiego. Brał czynny udział we wszystkich jego sesjach.
Od chwili powstania niezależnego państwa zambijskiego abp Kozłowiecki zwracał się kilkakrotnie z prośbą o zwolnienie z urzędu do Stolicy Apostolskiej. Jego decyzja odbiła się głośnym echem w całej Afryce. On sam, wierny swojemu powołaniu misyjnemu – po rezygnacji z urzędu pozostał w Zambii wśród umiłowanego ludu, gdzie nieomal do ostatnich miesięcy życia pracował na różnych placówkach jako zwykły misjonarz. Sędziwy, ale błyskotliwy jezuita został przez Jana Pawła II podniesiony do godności kardynała w lutym 1998 roku. Za swoje działania został także odznaczony orderem Legii Honorowej – najwyższym odznaczeniem francuskim, a także Krzyżem Wielkim Orderu Odrodzenia Polski. Zmarł 28 września 2007 roku w szpitalu w Lusace.
abp Ignacy Raczyński (1741- 1823
abp Ignacy Raczyński SJ
Urodził się 6 sierpnia 1741 roku w rodzinnej posiadłości Małoszyn w Wielkopolsce. Po starannym wychowaniu i gruntownym przygotowaniu w domu, rodzice oddali Ignacego do szkół jezuickich w Bydgoszczy. Ukończywszy je studiował jeszcze dwa lata prawo w Krakowie, gdzie powziął zamiar wstąpienia do Towarzystwa Jezusowego. Nowicjat rozpoczął w Krakowie w sierpniu 1760 roku, po czym odbył studia filozoficzne, matematyczne i teologiczne w Poznaniu. W ostatnim roku studiów (1770) otrzymał święcenia kapłańskie. Dwa lara później wyjechał do Mediolanu gdzie kontynuował studia matematyczno – fizyczne.
Kasata Towarzystwa zastała Ignacego we Włoszech. Zmuszony do opuszczenia zakonu przeszedł do kapłaństwa diecezjalnego. Pracował na parafiach, został mianowany kanonikiem a w roku 1793 król Prus, Fryderyk Wilhelm III mianował go biskupem poznańskim. Swój urząd objął jednak dopiero po III rozbiorze Polski.
abp Ignacy Raczyński SJ
Po śmierci arcybiskupa gnieźnieńskiego, prymasa Ignacego Krasickiego, Fryderyk Wilhelm mianował go jego następcą na stolicy arcybiskupa Gniezna, tytularnego prymasa Polski oraz godność książęcą. W latach 1804-1818 administrował również archidiecezją warszawską. Jako władny i wpływowy hierarcha prowadził ożywioną działalność w obronie religii katolickiej. Bronił praw świeckich i kleru przed nadużyciami władzy zaborców. Pracował gorliwie nad wykształceniem duchowieństwa, uświadomieniem moralno-społecznym i religijnym ludu, wskrzesił kongregację dekanalną oraz propagował regularne misje ludowe.
Arcybiskup Raczyński został odznaczony orderem Orła Białego, orderem Orła Czerwonego, był Kawalerem orderu Św. Jana Jerozolimskiego. Wśród pamiątek po hierarsze w muzeum starowiejskim znajduje się jego order Orła Białego z 1809 roku.
W roku 1818 Raczyński wniósł do papieża o zniesienie go z urzędu, na co Pius VII zezwolił. Kolejne pięć lat spędził Ignacy w Rzymie, po czym zaproszony przez biskupa przemyskiego powrócił do Galicji. Osiadł w Brzozowie – mieście biskupów przemyskich, niedaleko Starej Wsi, gdzie jezuici od niedawna założyli kolegium i nowicjat. Wspierał swoją pracą biskupów przemyskich udzielając sakramentów.
Podupadłszy na zdrowiu przeniósł się do Przemyśla. Aż do śmierci opiekowali się nim jezuici. Zmarł 19 lutego 1823 roku, odnowiwszy przed śmiercią śluby zakonne. Po uroczystościach pogrzebowych w katedrze przemyskiej przeniesiono jego zwłoki na cmentarz w Starej Wsi. W roku 1854 hrabia Atanazy Raczyński przewiózł zwłoki arcybiskupa do kościoła parafialnego w Obrzycku.
o. Stefan Weidel SJ (1905-1970)
Stefan Weidel urodził się 10 lutego 1905 roku w Starym Samborze koło Przemyśla w spolonizowanej rodzinie niemieckiej. Od 1916 roku Weidlowie zamieszkali w Gorlicach i tam przeżyli I wojnę światową. Stefan został wychowany w domu rodzinnym na wzorach austriackich i polskich, ale dorastał niemal wyłącznie w polskim środowisku swoich rówieśników. Po ukończeniu piątej klasy gimnazjalnej, 1920 (w roku zwycięstwa Polaków nad bolszewikami) rozpoczął klasę szóstą w słynnym Zakładzie Naukowo-Wychowawczym oo. Jezuitów w Chyrowie. Trzy lata później, 29 maja 1923 roku zdał tam maturę z „postępem celującym”.
Zgodnie z życzeniem ojca, przez dwa lata (1923-1925) Stefan studiował na Wydziale Prawa Uniwersytetu Jagiellońskiego. W tym czasie krystalizowało się ostatecznie jego kapłańskie powołanie. Przerywa więc studia i 18 września 1925 roku wstępuje do nowicjatu w Starej Wsi. Po ukończeniu dwuletniego nowicjatu scholastyk Weidel rozpoczyna studia filozoficzne w Krakowie a następnie wraca na Uniwersytet Jagielloński by studiować filologię polską i niemiecką. Wykładowcy wiązali Se Stefanem wielkie nadzieje, proponując mu doktoryzowanie się i pozostanie na uniwersytecie w nadziei przyszłego objęcia katedry filologii polskiej. Przełożeni skierowali go jednak do pracy w Konwikcie Chyrowskim by tam zdobył potrzebny staż pedagogiczny.
W latach 1935-1939 Stefan Weidel studiował teologię w lubelskim kolegium „Bobolanum”. Natomiast w dniu 24 czerwca 1938 roku, po ukończeniu trzeciego oku studiów teologicznych przyjął z rąk biskupa lubelskiego Mariana Leona Fulmana święcenia kapłańskie.
o. Stefan Weidel SJ – tajne nauczanie
Na początku II wojny światowej, która zakończyła definitywnie działalność Konwiktu Chyrowskiego ojciec Weidel przybył do Starej Wsi, gdzie przez pół roku odbywał tzw. „trzecią probacją” która uprawniła go w 1941 roku do złożenia uroczystej profesji zakonnej. Przybywając do Starej Wsi pod pseudonimem „Stefana Węgierskiego” rozpoczął Weidel najtrudniejszą, ale i jedną z najbardziej owocnych w życiu prac. Już na samym początku wojny zorganizował i kierował – jako dyrektor – tajnym nauczaniem w Starej Wsi i okolicach. W ciągu pięciu lat (1939-1944) działalności ośrodka przeprowadzono w całkowitej konspiracji, niejednokrotnie ocierając się o zdemaskowanie i groźbę rozstrzelania, 230 egzaminy i wydano 65 dużych matur. Wszystkie świadectwa i promocje zostały uznane później przez władze państwowe.
Po wojnie ojciec Weidel kilkakrotnie zmieniał placówki, będą m.in. w Nowym Sączu i Częstochowie. Ostatecznie powrócił do Starej wsi w 1950 roku i pozostał tu aż do śmierci. Całym sobą był oddany nauczaniu młodych pokoleń jezuitów w zakresie szkoły średniej – tzw. „humaniora”, będąc tym samym dla nich dużym autorytetem. Przez jedną kadencję, a więc trzy lata (1967-1960) pełnił urząd rektora kolegium w Starej Wsi.
W lipcu 1966 otrzymał Zaświadczenie Weryfikacyjne od koła Żołnierzy Armii Krajowej z Londynu, w którym otrzymał z datą 3 czerwca 1944 r. Złoty Krzyż Zasługi z Mieczami, za dzieło tajnego nauczania.
W czasie swojego długiego pobytu w Starej Wsi ojciec Weidel był wysoko ceniony jako spowiednik, kaznodzieja i duszpasterz. Zmarł 11 listopada 1970 roku i został pochowany w krypcie jezuitów na cmentarzu w Starej Wsi.